Nie pomogło 40 punktów Stanisława Helisńkiego by pokonać zabrzański MKS.Trzy kwarty układały się po myśli naszego zespołu. Ostatnią odsłonę meczu rozpoczęliśmy od jednopunktowego prowadzenia. Czwarta kwarta meczu należała do gospodarzy którzy grali bardziej zespołowo wykorzystując ogromny potencjał Szymona Janczaka. Jedyny zawodnik w naszym zespole który radził sobie w obronie z Szymonem Janczakiem był o dwie głowy niższy i o dwa lata i młodszy Kacper Kłaczek. Nasz obrońca zbyt wcześniej musiał opuścić parkiet za pięć przewinień. Musimy jak najprędzej zapomnieć o tej porażce bo czeka nas kolejny trudny wyjazd do Dąbrowy Górniczej
Nie pomogło 40 punktów Stanisława Helisńkiego by pokonać zabrzański MKS.Trzy kwarty układały się po myśli naszego zespołu. Ostatnią odsłonę meczu rozpoczęliśmy od jednopunktowego prowadzenia. Czwarta kwarta meczu należała do gospodarzy którzy grali bardziej zespołowo wykorzystując ogromny potencjał Szymona Janczaka. Jedyny zawodnik w naszym zespole który radził sobie w obronie z Szymonem Janczakiem był o dwie głowy niższy i o dwa lata i młodszy Kacper Kłaczek. Nasz obrońca zbyt wcześniej musiał opuścić parkiet za pięć przewinień. Musimy jak najprędzej zapomnieć o tej porażce bo czeka nas kolejny trudny wyjazd do Dąbrowy Górniczej